Dalszy ciąg historii rozgrywającej się w kopenhaskim szpitalu Królestwo. Doktor Helmer powraca z Haiti, gdzie starał się zgłębić tajemnice voodoo. Profesor Bondo, który w imię eksperymentu posunął się do granicy samounicestwienia, walczy o życie. A szef szpitala, profesor Moesgaard, potrzebuje pomocy psychiatry. Pacjentka, kontaktująca się z duchami, zostaje śmiertelnie potrącona przez szpitalną karetkę.
Może jestem jakaś inna, nienormalna, ale Królestwo II wciągnęło mnie bardziej niż I. Myślę, że więcej w nim było zagadek, niedomówień. A zresztą lubię oba "Królestwa". Najbardziej mnie urzekł Lars von Trier przemawiający na końcu :) (nie wiem dlaczego)
Lars von Trier nawrzucał wątków, namieszał i serial urywa się w połowie. Mimo wszystko jest całkiem niezły i warto zobaczyć, choćby tylko po to żeby ujrzeć te wszystkie dziwactwa w szpitalu Królestwo.
tyle na temat "Królestwa II". A szkoda, bo pierwsza część miniserialu jako tako była niezła i wciągała swoi klimatem. Jedyne co dobre w II części, to ta farsa z psychiatrą, gdyż było przynajmniej śmiesznie; reszta była poniżej poziomu...
I w ogóle nie rozumiem, po co w tym wszystkim na końcu każdego odcinka Von Trier...
Czy jest szansa, że von Trier powróci kiedyś do Królestwa, tak jak Lynch po 26 latach powraca z Twin Peaks? Ktoś orientuje się, czy kiedyś wspominał o tym w wywiadach? Wiem, że większość pierwszoplanowych aktorów już nie żyje, ale mimo to chciałbym zobaczyć jak to miało się potoczyć. Nawet z innymi aktorami i porwanymi...
więcej