"Wojtek, niedźwiedź, który poszedł na wojnę" opowiada o niedźwiedziu brunatnym, który walczył podczas II wojny światowej razem z żołnierzami 22 Kompanii Zaopatrywania Artylerii generała Andersa. Niedźwiedź był maskotką żołnierzy, którzy traktowali go jak towarzysza broni oraz kompana "do bitki i do wypitki".
Spielberg właśnie nakręcił film o koniu i bardzo szkoda że nikt nie wpadł na pomysł aby nakręcić film o tym misiu. Historia oparta na faktach do tego wzruszająca i rozgrywająca się w czasie wojny. No ale lepiej nakręcić następną komedię romantyczną.
Poważnie - ta historia jest tak niesamowita i niewiarygodna, że po prostu czacha dymi (Tarantino ze swoim żydkiem o ksywie "niedźwiedź" mogli by co najwyżej czyścić Wojtkowi wychodek). Pomyśleć jaki wyrąbany w kosmos film można by było na tym materiale nakręcić.
W dobie disnejowskich produkcji, mamy prawdziwą, piękną bez happy endu historię o niedźwiadku, niedźwiedziu który myślał że jest człowiekiem....